Jaki filtr dla kogo?- Zaczynamy lato!

0 Flares Twitter 0 Facebook 0 0 Flares ×

Stojąc przed półkami w drogeriach można zauważyć całą gamę produktów do opalania: 15 SPF, 20, 30,50 a nawet większe. Ale jaki faktor powinniśmy wybrać dla siebie, aby nie zaszkodzić swojej skórze, ładnie się opalić, ale nie spalić? Dziś sobie to przeanalizujemy:)

Faktor 15– średnia ochrona przed promieniami UV. Przeznaczona jest ona dla osób o ciemnej karnacji. Taka skóra zawiera dużo ciemnego barwnika, dzięki czemu opala się na cudny czekoladowy kolor i jest bardziej odporna na działanie promieni słonecznych. Często takie osoby nie używają ochronnych preparatów, co jest wielkim błędem, ponieważ wysuszają sobie skórę. Warto polecić im balsam 15SPF, który w większości będzie służył jako balsam nawilżający, dając zdrową niewielką ochronę przed promieniami Słońca.

Faktor 20– Jest  to już wysoka ochrona, nada się idealnie dla osób ze skórą mieszaną, z łojotokiem. Opalenizna pięknie tuszuje wszystkie mankamenty, a słońce osusza przetłuszczającą się skórę. Niestety jest to tylko efekt chwilowy, ponieważ skóra przesuszona wytwarza więcej sebum, przez co mogą nasilić się stany zapalne. Filtr 20 SPF sprawdzi się idealnie jako ochrona przed przesuszeniem i oparzeniem, należy go nałożyć 15 minut przed wyjściem na słońce, a później powtarzać tę czynność regularnie, co 2 godziny i po każdej kąpieli:)

Faktor 30– jest to bardzo wysoka ochrona przed słońcem. Taki filtr przeznaczony jest głównie do skóry wrażliwej i naczynkowej. Tego typu skóry mają tendencję do występowania rumienia po wyjściu na słońce. Filtr ten zapewni złocistą zdrową opaleniznę, ochroni przed efektem “indianina”, ale trzeba pamiętać, by nie przebywać na  słońcu zbyt długo (najlepiej 30 minut i chować się do cienia) i nie opalać się leżąc w pełnym słońcu, tylko w ruchu. 

Faktor 50+– tego typu faktory najlepiej się sprawdzą dla skóry dojrzałej i z przebarwieniami. Tak wysokie filtry uchronią skórę przed starzeniem i odbarwieniem. Po 40 roku życia skóra dużo słabiej sobie radzi z promieniami słonecznymi, dlatego najlepiej korzystać z kąpieli słonecznych po godzinie 16, gdy już intensywność promieniowania zmaleje. Zapobiegnie się w ten sposób wiotczeniu i marszczeniu skóry oraz przebarwieniom.

Prócz wymienionych przeze mnie faktorów można się również spotkać z balsamami 10 SPF, które same w sobie delikatnie zabarwiają skórę, nadają się dla osób z naturalnie ciemną karnacją, ponieważ ich ochrona przed promieniowaniem jest bardzo słaba.  

Można znaleźć również tzw. “przyspieszacze opalanie”, które pobudzają wytwarzanie melaniny, zapobiegają wysuszaniu skóry i wzmacniają jej ochronną barierę. Mogą je stosować wszyscy, ale z rozsądkiem. Działają one jak “magnes” na promienie słoneczne, dlatego osoby o jasnej karnacji, ze skórą wrażliwa na promienie UV powinny zastanowić się przed użyciem takiego “przyspieszacza”, ponieważ mogą uzyskać efekt odwrotny  do zamierzonego. 

CIEKAWOSTKI

1. Dwa tygodnie przed urlopem intensywnie nawilżaj skórę i rób peeling dwa razy w tygodniu. Stanie się ona jednolita i zregenerowana, dzięki czemu opalenizna będzie równomierna.

2. Najszybciej opalimy się przebywając na słońcu od godziny 11 do 16. Trzeba pamiętać by chować się do cienia co ok. dwie godziny.

3. W lato lepiej odpuścić sobie kremy i kosmetyki  z kwasami AHA, retinolem, olejkami lawendowym, cedrowym, waniliowym, ponieważ mogą przyczynić się do powstania przebarwień na skórze.

Miłego opalania:D

Absurdalna 

17 thoughts on “Jaki filtr dla kogo?- Zaczynamy lato!

  1. Ja mam bardzo jaśniutką karnację i zawsze używam wysokich filtrów i dzięki temu nie jestem od razu czerwona tylko od razu brązowa 🙂

  2. Ciekawy artykuł. Przyda mi się ta wiedza 🙂 Szczególnie ze wakacje za pasem 🙂 I osobiście preferuje opalanie w ruchu.

  3. Aż głupio się przyznać ale czasem w ogóle nie używam.. ale w ostatnich dniach słońce nie jest tak bardzo mocne.. A tak normalnie to wystarczy mi 12 lub 15 i nigdy nie jestem czerwona 😉

  4. Nigdy nie miałam ciemnej skóry, zawsze słońce łapało mnie na czerwono. Staram się ograniczać kontakty ze słońcem, głównie z powodu bólów głowy. Nie stosuję jednak kremów z filtrem. Chcę, mam taki zamiar, ale zawsze spełza na niczym, po prostu nie potrafię wyrobić w sobie tego nawyku.

  5. Z tego co napisałaś to ja powinnam stosować Faktor 30, bo moja skóra jest naczynkowa i wrażliwa. Nie lubię się opalać, do tego jakieś 3 lata temu, posiedziałam chwilę na słońcu przy wodzie i okazało się,że mam uczulenie na słońce, bo miałam całe dłonie w jakiś pęcherzach. Teraz staram się uważać, ale czasami zdarzy się,że wyskoczy mi kilka jakiś kropek. Jeżeli będę miała okazję do opalania, to zastosuje polecony przez Ciebie filtr 😉

  6. Mam taką skórę, że jest ciemna cały rok. Nie cierpie się opalać a pod koniec lata jestem aż czarna- bleee. Używam 50 i, i tak opaleniznę łapię. Może jakieś porady jak się nie opalać ale być aktywnym? 🙂

    1. Zazdroszczę Ci… mnie słońce mało łapie i cały czas jestem blada… wszyscy są opaleni a ja blada… A jeżeli chodzi i bycie aktywnym i nie opalanie się, to najlepiej unikać słońca w godzinach od 11 do 16. Później słońce już nie jest takie “ostre” i filtr 50 SPF, czy nawet większy powinien uchronić przed większym opaleniem. Niestety jeżeli chodzi o właśnie ciemną karnacje, to zawiera dużo melatoniny i bardzo przyciąga promienie słoneczne. Nie zapominaj o okularach, kapeluszach, a gdy jest strasznie gorąco namocz zwykłą podkoszulkę wodą, Ty się nie opalisz, a ona da Ci ochłodę (sposób mojej babci) 🙂

  7. Mi się jeszcze nie zdarzyło leżeć plackiem i się opalać 😀 A zawsze opaleniznę mam. Jedyne, czego opalić nie mogę to nogi! Po prostu bielusieńkie..

    1. Ja nie wytrzymałabym leżąc plackiem na słońcu… zaraz by mnie nerwica złapała:) Wolę sobie pograć w piłkę, pobiegać, porobić w ogródku… 🙂 Żeby mnie słońce złapało… nawet przyspieszacz opalania mi nie pomaga:/

Możliwość komentowania jest wyłączona.