Tadam! Efektowne wejście to moja specjalność, zwłaszcza po tak długim czasie. Co u Was słychać? Jak się miewacie? Jeszcze czasem można Was u mnie spotkać? Mam nadzieję, że tak, ponieważ zamierzam do Was wrócić.
Dzisiaj na „dzień dobry” przychodzę do Was z recenzje kosmetyku, który przez wiele osób był zachwalany. Firmę na pewno znacie, choćby z reklam, w których występują nasze polskie aktorki.
Bioliq Dermo Krem regenerujący do cery trądzikowej na noc
Przyznając się bez bicia informuję, iż opakowanie na którym jest skład produktu musiałam przypadkowo wyrzucić. Wybaczcie. Na stronie producenta również nie ma składu produktu, więc musimy się bez niego obejść.
Jak nam producent przedstawia produkt?
„Ogranicza powstawanie zmian trądzikowych. Redukuje widoczne niedoskonałości.
Ekstrakt z białej herbaty (Camellia sinensis) ogranicza nadmierne gromadzenie się złuszczonego naskórka, dzięki czemu zapobiega powstawaniu zaskórników. Działa kojąco i łagodząco, poprawiając wygląd i stan cery trądzikowej. Zawarte w kremie połączenie kwasu oleanowego oraz żelu osmotycznego normalizuje pracę gruczołów łojowych oraz działa antybakteryjnie. Dodatkowo krem wspomaga nocną regenerację skóry, przyśpieszając redukcję zmian trądzikowych, a także zapobiega powstawaniu nowych niedoskonałości. Cera o poranku jest zdrowa, odpowiednio odżywiona i wypoczęta.”*
Krem gości u mnie już miesiąc. Pachnie dosyć neutralnie, podobnie do klasycznego kremu Nivea. Kolor ma biały i jest dosyć gęsty. Po nałożeniu praktycznie od razu się wchłania, nie zostawia tłustego filmu, który moglibyśmy wytrzeć w poduszkę. Skóra po nałożeniu jest matowa i satynowa w dotyku.
Jeżeli chodzi o jego działanie, to szczerze jestem zawiedziona. Wraz z jesienią przyszły do mnie problemy skórne, które miałam nadzieję szybko wygoić. Ten krem spowodował, że zmiany nie goiły się, a powstawało ich coraz więcej. Co gorsza wysuszał mi skórę i podrażniał, powodując nieestetyczne, czerwone plamki z łuszczącą się skórą.
Zapytacie, skąd wiem, że to wszystko powodował ten krem? Przed jego zastosowaniem nie miałam takiego problemu i po zakończeniu jego stosowania problem zniknął. Więc winny może być tylko on.
Nie chcę rzucać oskarżenia, że ten krem to bubel, chociaż u mnie w ogóle się nie sprawdził. Znam jednak swoją cerę i wiem, że chociaż występują problemy skórne, to jest ona bardzo wrażliwa. Widocznie jakiś składnik zupełnie nie przypadł jej do gustu.
Cena tego produktu to ok. 20 zł w Hebe. Tubka ma pojemność 50 ml.
Kremu nie polecam do cery problematycznej skłonnej do podrażnień. Ja już więcej nie sięgnę po ten krem. Jeżeli miałyście styczność z produktami tej firmy, dajcie znać jak się u Was sprawdzały i czy warto po nie sięgać!
Pozdrawiam ciepło!
♥Paulina
*Opis pochodzi ze strony bioliq.pl.
Chyba bym się bała go użyć na swojej mieszanej cerze :/
Z tej marki miałam tylko kilka próbek, ale nie skusiły mnie do zakupu pełnowymiarowych produktów.
U mnie się niestety ten krem nie sprawdził, za mocno wysusza moją skórę
Sama go używam i potwierdzam, ze jest naprawdę świetny 🙂
Dobrze, że już jesteś! 🙂 Ja również mam okropne zaległości blogowe, poważne wydarzenia w życiu prywatnym uniemożliwiły mi myślenie o czymkolwiek innym. Również wracam powoli w podobnym temacie, bo zaczynam dzisiaj testowanie czarnego mydła afrykańskiego- zobaczymy jak w temacie trądziku sobie poradzi. Krem, o którym piszesz zwrócił kiedyś moją uwagę, ale nie potrzebowałam dokonać zakupu na szybko, więc przeanalizowałam skład, o rany! Tyle zapychaczy w jednym miejscu, że mi ręce opadły i zrezygnowałam z zakupu. Mam nadzieję, że uda Ci się wyprowadzić buzię na prostą i szybko się uporasz z niechcianymi niespodziankami. Pozdrawiam Cię serdecznie i cieszę się, że znowu jesteś 🙂
No właśnie gdzie Ty byłaś? Moja cera z reguły jest dosyć wrażliwa więc pewnie nie polubiła bym się z tym kremem
Widzę, że raczej nieudany jest ten Bioliq.
Pomysł super, bo do cery trądzikowej ciężko coś fajnego znaleźć, a tu proszę… kolejny niewypał…
Lubię skuteczne propozycje, więc jemu podziękuję 🙂
Pozdrawiam ciepło 🙂
zastanawiałam się nad zakupem właśnie tego kremu, ale ostatecznie się zdecydowałam na Pharmaceris z retinolem…mam nadzieję, że okaże się lepszy 😉
Bardzo nie lubię produktów, które wysuszają skórę, ponieważ moja i tak jest sucha a zmagam się z trądzikiem
Zapowiadał się naprawdę świetny produkt i wiele moich koleżanek go poleca. Ja z przykrością muszę stwierdzić, że u mnie tylko pognębił problemy skórne.