Naturalna pielęgnacja ostatnimi czasy zawojowała rynek kosmetyczny. Ja również trochę popadłam w taki szał analizowania składów, wyszukiwania substancji, które mojej cerze nie służą. Nie powiem, że używam w 100% naturalnych produktów, ale mogę powiedzieć, że staram się wybierać takie, które choć odrobinę natury w sobie mają. Dzisiaj przychodzą do Was z recenzją kosmetyku, który z naturą ma bardzo dużo wspólnego.

♥Senelle Korygujący krem pod oczy♥

Jest to produkt z pierwszej serii jaką wypuściła firma Senelle- Summer2017. O samej firmie mieliście okazję już przeczytać na moim blogu, ale przypomnę, że jest to nowa, polska firma debiutująca na rynku kosmetyków naturalnych. Zdecydowałam się na pierwszy ogień wziąć krem pod oczy, ponieważ tego produktu od dawna poszukiwałam i moje wymagania wobec niego nie były strasznie wysokie. Potrzebowałam czegoś, co nie będzie mnie podrażniać, będzie dobrze nawilżać i łagodzić cienie pod oczami. Jak się spisał krem od Senelle? Czytajcie dalej, a wszystkiego się dowiecie:)

♥Informacje od producenta:

„Energia wygładzenia i nawilżenia.

Wspomaga odżywienie i regenerację,

redukuje cienie oraz minimalizuje

opuchliznę pod oczami.”

„Sprawdź działanie innowacyjnych, olejowych substancji aktywnych: Oleoactif DIAM i Pomegranate w połączeniu z polisacharydem FUCOGEL, ekstraktem z maku polnego i kofeiną”

♥Skład

Aqua, Glycerin, Isoamyl Laurate, Linum Usitatissimum Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Propanediol, Coco Caprylate/Caprate, Cichorium Intybus Root Oligosaccharides, Cetearyl Olivate, Solanum Lycopersicum Seed Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Sorbitan Olivate, Cocos Nucifera Oil, Cetearyl Alcohol, Oak Root Extract, Punica Granatum Flower Extract, Caffeine, Papaver Rhoeas Petal Extract, Olea Europaea Fruit Oil, Hydrogenated Olive Oil, Olea Europaea Oil Unsaponifiables, Sodium Phytate, Biosaccharide Gum-1, Caesalpinia Spinosa Gum, Xanthan Gum, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid, Parfum

♥♥♥

W pięknym opakowaniu na drewnianej podstawce znajdziemy krem w szklanej buteleczce z pompką o pojemności 15ml. Plus dla opakowania jest taki, że ma pompkę, którą można zamknąć. Do produktu nie dostają się bakterie, a my możemy sobie wydostać tyle produktu, ile trzeba bez wciskania w niego palca:)

Konsystencja kremu jest treściwa, w kolorze jasno beżowym. Pachnie delikatnie, orzeźwiającym kwiatem. Rozprowadza się bez problemów i wchłania się bardzo szybko. Bardzo przyjemnie chłodzi okolice oczu i dobrze współpracuje z korektorem- nie powodu jego rolowania, czy ślizgania.

Działanie kremu pozytywnie mnie zaskoczyło. Skóra pod oczami, po tych dwóch tygodniach stosowania, jest w widocznie lepszej kondycji. Cienie się rozjaśniły, nie mam uczucia ściągnięcia ani pieczenia. Teraz skóra jest nawilżona, gładka i świeża. Dużym plusem jest to, że oczy po nałożeniu mi nie łzawią, krem nie podrażnia mnie, co w moim przypadku jest bardzo częste.

Przy wrażliwych oczach trzeba zwracać uwagę na skład kremu. Powiem szczerze, że początkowo, gdy zobaczyłam glicerynę (jako drugą) i kwasek cytrynowy (na szczęście przedostatni) w składzie, trochę się wystraszyłam. Gliceryna jest ciężko tolerowana przez moją skórę, a z kwaskiem zdarzało się, że powodował u mnie podrażnienia, nawet jak był w małym stężeniu. Bardzo się cieszę, że ani jedno ani drugie nie wywołało żadnych skód i nie zapowiada się, żeby się to zmieniło:)

Zbliżając się do końca recenzji, chciałabym jeszcze wspomnieć, że jest to krem dla osób, które mają suchą skórę pod oczami, która potrzebuje dawki odżywienia i przywrócenia blasku. Można go kupić w oficjalnym sklepie internetowym Senelle o tutaj. Cena tego produktu to 79 złoty.

I jak Wam się podoba ten krem? Lubicie naturalne kosmetyki?

Czekam na Wasze wypowiedzi i pozdrawiam!

Produkt ze współpracy, ale recenzja w 100% moja, szczera i obiektywna.