Ciężkie jest życie osoby z cerą problematyczną. Każdy wybór kremu musi być przemyślany 1000000 razy, a skład analizowany dokładnie. Najgorsze jest to, że krem, który z jednej strony ma same zalety, po pewnym czasie okazuje się tym złym. Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją dwóch kremów.
Vis Plantis Helix Vital Care krem odmładzający z filtratem ze śluzu ślimaka
Jest to krem na noc, odmładzający. Vis Plantis jest firmą wywodzącą się ElfaPharm, przyciągająca swoją naturalnością.
Od dawna czaiłam się na ten krem. Zawiera on 2% filtrat ze śluzu ślimaka, olej bawełniany, olej macadamia, masło shea, witaminę A i E, pentenol, naturalną roślinną betainę oraz glicerynę. Moja skóra nie lubi gliceryny, ale na początku nie dawała jakiś negatywnych oznak. Skład produktu wygląda tak:
Krem jest gęsty, treściwy i po nałożeniu czuć, że skóra jest lekko napięta. Rano, po pierwszym nocnym użyciu, można zaobserwować, że skóra jest jędrna, nawilżona, miękka i bardzo przyjemna w dotyku. Po tygodniu widać, że blizny są jaśniejsze, a cera wygląda zdrowiej i „żywiej”. Niestety po dłuższym stosowaniu na skórze zaczęły mi się pojawiać podskórne krostki i dużo wągrów, co było jednoznaczne, że krem po prostu zaczął zapychać pory. Zwiększyłam częstotliwość oczyszczania skóry i udało się to przetrwać bez wyrzucania połowy słoiczka:)
Ostrzegam przed zapachem, nie jest zbyt przyjemny. Cena tego kremu to ok. 26 złoty, kupiłam go w Naturze.
Eveline AquaHybrid głęboko nawilżający krem wygładzający zmarszczki 35+
Tak używam kremu dla 35 latek, ale działanie tego kremu zrobiło na mnie wrażenie po zastosowaniu próbki.
Jako główne składniki działające producent wymienia:
A skład produktu wygląda tak:
Jest to jeden z bardziej chemicznych niż naturalnych kremów. Ale bardzo dobrze nawilża i wygładza skórę. Szybko się wchłania, pozostawia skórę lekko połyskującą, ale nie tłustą. Pasuje jako baza pod podkład i mam wrażenie, że podkład lepiej się na nim rozprowadza. Nawilża stopniowo, po pierwszym użyciu nie ma efekty WOW!, ale wykazując się cierpliwością można go uzyskać. Jednak tak samo jak przy poprzedniku oczyszczanie cery musi być o wiele częściej, ponieważ gama zapychaczy w składzie robi swoje.
Bardzo ładnie, świeżo. Cena tego produktu to ok. 15 złoty w Rossmannie
Obiecałam sobie, że kolejny krem jaki kupię będzie matujący i niewymyślny. Boję się już eksperymentować, ale wciąż nie znalazłam tego ideału. Jeżeli miałabym wybrać ponownie któryś z tych kremów, to na pewno byłby to Eveline. Jednak oba produkty, które dzisiaj Wam opisałam, to są godne polecenia, ale lepiej się sprawdzą u osób, które nie mają żadnego problemu z zapychaniem porów, gliceryną, ani parafiną.
Może polecicie mi jakiś sprawdzony krem do cery mieszanej?
Pozdrawiam♥
Kiedyś byłem uczulony na jeden z kremów, nie pamiętam już nazwy, dzisiaj trzy razy przeczytam skład zanim po coś sięgnę 😀
Też mam problematyczną cerę i nie jest tak łatwo dobrać odpowiednie kosmetyki:(
Jak mazidlo niezbyt ladnie pachnie to ma u mnie minus od razu…
Szkoda tylko, że pierwszy kremik nie pachnie najlepiej. =/
Ja mam taką wrażliwą cerę. Od lat kupuję kremy Eveline 🙂