Kolejne Święta za nami. Pogoda, jak zwykle na złość, nie dała szansy na odprężający, wiosenny spacer. Po Świętach, przez ten brak ruchu i lenistwo zawsze czuję się ciężko. Mój żołądek przyjmuje tylko owoce, warzywa i jogurty, a ja zwiększyłam intensywność treningów. Warto też zrobić sobie taki wiosenny detoks, oczyścić organizm z toksyn i dodać mu energii. Dlatego dzisiaj przygotowała spis kilku produktów, które przyspieszą nasz metabolizm i pomogą organizmowi wrócić do formy.
Imbir– najlepsze lekarstwo na przejedzenie w święta. Pobudza pracę wątroby, przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej i działa wzmacniająco na układ odpornościowy.
Grejpfrut– mój ulubiony antyoksydant. Nie dosyć, że oczyszcza i pomaga utrzymać skórę w dobrej kondycji, to jeszcze przyspiesza spalanie tłuszczy i podkręca metabolizm.
Natka pietruszki– naturalny lek na wzdęcia. Poprawia perystaltykę jelit, przyspiesza wydalanie toksyn z organizmu. Dodatkowo działa moczopędnie i wzmacnia odporność.
Ananas– powinnam napisać ”czarodziej ananas”. Przyspiesza spalanie tłuszczy, podobnie jak natka, poprawia perystaltykę jelit, usuwa wzdęcia, działa moczopędnie. Warto zaznaczyć, że kawałek ananasa może zapobiec niestrawności, zaparciom, a nawet załagodzić zgagę.
Seler naciowy– warzywo, które mogłabym jeść codziennie. Działa moczopędnie, odtruwa organizm i ,tak jak jego poprzednicy, przyspiesza spalanie tłuszczy. Seler również uzupełni braki witamin i minerałów.
Buraki– oczyszczają i odtruwają nerki, wątrobę, krew i jelita. Czyli wszystko, co odpowiada za prawidłowe funkcjonowanie organizmu.
Cytryna– o jej właściwościach odtruwających i przyspieszających metabolizm. Szklanka wody z cytryną po świętach i od razu żołądek i jelita lepiej pracują.
Pieprz Cayenne– dodaje do wszystkiego. Pobudza soki trawienne, przyspiesza spalanie tłuszczy i odtruwa organizm.
Jeszcze mam dla Was przepis na mój ulubiony koktajl oczyszczający:
Do blendera wrzucam jednego, obranego, małego grejpfruta, jedną pokrojoną łodygę selera naciowego, garść natki pietruszki, dwa plastry imbiru, porządną łyżkę miodu i odrobinka pieprzu Cayenne. Wszystko dokładnie rozdrabniam i piję zamiast jednego posiłku, albo drugiego śniadania, albo kolacji. Może nie jest to najsmaczniejszy koktajl na świecie, ale od razu czuć, że układ pokarmowy zaczyna lepiej pracować.
Macie jakieś fajne przepisy na koktajle oczyszczające? Jak sobie radzicie z detoksykacją organizmu?
Czekam na Wasze propozycje!
Pozdrawiam!
Paulina
Często stosowałam podobny koktajl oczyszczający, tylko z octem jabłkowym 🙂 Imbir i natka pietruszki również są nieocenione 🙂
Poważnie się zastanawiam, czy nie oczyścić sobie mojego organizmu 🙂 z pewnością by mi to nie zaszkodziło 🙂
Koktajlu muszę spróbować, akurat wszystkie te składniki lubię więc nie będzie problemu z jego wypiciem 😉 Po świątecznym obżarstwie lubię zrobić sobie taki dzień lub dwa lekkostrawnych posiłków. Piję też dużą ilość wody, zresztą każdego dnia staram się nawadniać organizm. Czasem rezygnuję ze słodyczy na dłuższy czas 🙂
Takie smaki trzeba lubić, a jak lubisz te warzywa, to na pewno będzie Ci smakował 🙂 Eh te słodycze, niby nic, a czasem człowiek nie może się opanować 🙂
Ooo jak tu u Ciebie ładnie się zrobiło. Na szczęście w święta jakoś strasznie się nie objadłam ale lżej zawsze po nich jem organizm musi wrócić do normy. Koktajli póki co nie pije szukam jakiegoś fajnego blendera, a latem to już tylko będzie szaleństwo koktajlowe. Ściskam
Dziękuję 🙂 Ja teraz też się czają na jakiś fajny blender, bo mój już czasem ma humorki i nie za bardzo chce rozdrabniać 🙂 Też czekam na lato i te wszystkie świeżutkie owoce 🙂
Ja wypijam codziennie sporo zielonej herbaty i prawie udało mi się odstawić kawę 😉 Niestety jako niepoprawny italofil i właścicielka kilku kawiarek, muszę mocno walczyć z potrzebą wypicia mocnego, aromatycznego espresso. Jednak efekty tej zmiany już zaczęłam odczuwać 🙂
Ja nie umiem zrezygnować z kawy, ale próbowałam. Zielona herbatka jak najbardziej, koktajle oczywiście, a kawusia sama do mnie przychodzi 🙂 Podziwiam za wytrwałość 🙂
Super! Właśnie szukałam jakichś wiosennych sposobów, bo zima już zaczęła ciążyć, szczególnie po powrocie śniegu. Bardzo dziękuję za kompletny zestaw!
Bardzo się cieszę, że mogłam pomóc 🙂