Cóż lepiej zrobi naszym włosom niż czarna rzepa? O właściwościach tej cudownej bulwy możecie poczytać tutaj, a ja dzisiaj opowiem Wam o szamponie. Nie należy on do tych najładniej pachnących, ale czego można się spodziewać, po produkcie, który zawiera ekstrakt z czarnej rzepy. Lecz przy pielęgnacji włosów nie o zapach chodzi, a o działanie i efektywność produktu. Jak ten się sprawdza? Zapraszam dalej 🙂
Farmona Herbal Care Szampon Czarna Rzepa
Jest to produkt przeznaczony dla włosów słabych, wypadających. Nie zawiera barwników, parabenów, oleju parafinowego i alkoholu etylowego.
Informacje od producenta
Skład
Konsystencja i zapach
Konsystencja tego szamponu jest żelowa. Nie spływa z dłoni podczas nakładania, ani z włosów. Pieni się dosyć mocno. Pachnie jak większość produktów z czarną rzepą. Nie jest to zapach drażniący, po prostu specyficzny. Ziołowo-roślinny. Mi on nie przeszkadza, ponieważ nie utrzymuje się na włosach zbyt długo 🙂
Opakowanie i pojemność
Jest zamknięty w butelce z ciemnego plastiku. Zakręcany na dużą zakrętkę, która jest tak skonstruowana, że nawet śliskimi rękami nie ma problemu z odkręceniem. Otwór z którego się wydostaje produkt jest niewielki, trzeba trochę przycisnąć butelkę, żeby w ogóle coś wyleciało 🙂 Pojemność to 330ml.
Cena
Koszt tego produktu to ok. 8 zł, można go dostać w Naturze, Rossmanie, Hebe, a nawet Biedronce.
Moja opinia
Tutaj muszę się przyznać, że postawiłam bardzo wysoko poprzeczkę dla tego szamponu. Mimo iż jest nie drogi, to dał radę. Bardzo dobrze myje i oczyszcza za równo skórę głowy, jak i włosy na całej długości. Można zaobserwować, że włosy są bardziej miękkie i wyglądają zdrowo, nawet, jak się nie nałoży odżywki. Pomógł mi się pozbyć podrażnień i łupieży, którego dostałam po Fructis’ie, porównywałabym go jakością do szamponu łopianowego, ale jednak po dłuższym zastanowieniu ten sprawił coś, co wysunęło go na prowadzenie. Mam wrażenie, że włosy rosną szybciej, a obserwuję to po odrostach, dodatkowo w dotyku czuć jakby było ich dwa razy więcej, są gęste, ale nie napuszone:) Bardzo podoba mi się ten szampon, pewnie jeszcze nie raz do niego będę wracać. Żeby jednak nie było za kolorowo, to muszę dodać jedną rzecz. Za słabo nawilża, a niestety przy włosach kręconych (moich) nawilżenie jest najważniejsze. Już w kolejce czeka nawilżający szampon, mam nadzieję, ze będzie w końcu idealny. No zobaczymy 🙂
Ten szampon mogę szczerze polecić osobą, które mają problemy z wypadającymi włosami, z łupieżem i podrażnieniami skóry głowy. Warto też sięgnąć po niego, gdy chcemy zapuścić włosy i wzmocnić ich cebulki. Za tą cenę naprawdę warto 🙂
Miałyście ten produkt? Jak się u Was sprawdzał?
Czekam na Wasze wypowiedzi!
Pozdrawiam ♥
Muszę się przyznać, że nie znałam do tej pory tego szamponu. Przy najbliższej wizycie w drogerii siegnę po niego 🙂
Polecam, ja mam w zapasie jeden 😀
kiedyś bardzo często używałam szamponu z czarną rzepą ale teraz jakoś o nim zapomniałam:)
Czasem sobie trzeba odmienić. Ja mam taką listę szamponów, do których wracam w zależności od potrzeb i stanu moich włosów. Ten już na nią wskoczył 🙂
Tego konkretnego szamponu jeszcze nie miałam, ale miałam inny z tej serii i niestety… totalnie nie dla moich włosów. Po myciu wyglądały fatalnie, plątały się. Chyba się tym razem nie skuszę 😉
Pozdrawiam serdecznie! 🙂
Nie mam problemów z rozczesaniem włosów po tym szamponie, ale rozumiem Cię 🙂 Nie znoszę szarpać włosów i męczyć się z doprowadzeniem ich do jakiegoś przyzwoitego wyglądu.