Neutrogena- pink grapefruit

0 Flares Twitter 0 Facebook 0 0 Flares ×

Lubicie grapefruity?  Ja uwielbiam, ale nie o nich dzisiaj będę pisać. Przychodzę do Was z recenzją żelu do mycia twarzy od Neutrogeny, który naprawdę miło mnie zaskoczył. Na pewno widziałyście na pułkach w drogerii tą serią grapefruitową, czaiłam się na nią od jakiegoś czasu, a zwłaszcza na ten żel. No i tak dumnie wkroczył w moje dłonie i jest ze mną już ponad miesiąc. Zostało go niewiele na dnie, więc czas o nim napisać. Przedstawiam Wam:

Visibly clear pink grapefruit – żel do mycia twarzy

*Informacja od producenta*

*Skład*

*Opakowanie*

Przezroczyste, dzięki czemu widać ile produktu nam zostało I w jakim tempie znika. Zakończone jest pompką, co w przypadku żeli do mycia twarzy jest najlepszym rozwiązaniem. Ma pojemność 200 ml, typowy standard:)

*Konsystencja i zapach*

Ma konsystencje kisielu. Fajnie się pienie i jedna pompka wystarczy na umycie całej twarzy. Zapach jest świeży, jak skórka z grapefruita. Bardzo przyjemny:)

*Cena*

Koszt takiej przyjemności to 19,99 zł. Ale dosyć często jest w promocji i można kupić już za 14,99 zł, a nawet za 9,99 zł 🙂

*Moja opinia*

Jeżeli chodzi o ten produkt, to nie mam zastrzeżeń. Bardzo dobrze zmywa makijaż. Pozostawia skórę odświeżoną i na pierwszy rzut oka od razu widać, że jest czysta. Zmniejsza ilość zaskórników, co też jest jego wielką zaletą i, co najważniejsze, nie daje uczucia ściągniętej, przesuszonej skóry. Dodatkowo ten zapach odświeża zmysły:) Podoba mi się to, że niewielka ilość wystarcza na umycie całej twarzy łącznie z szyją, jest dosyć wydajny. Jak już wspomniałam wyżej, pieni się, co dodatkowo potęguje jego funkcję oczyszczającą. Nie podrażnia, nie powoduje nieprzyjemnego uczucia pieczenia ani żadnych dziwnych krostek i wykwitów. Mi jak najbardziej odpowiada i  nie ma co zaprzeczać, bardzo go polubiłam.

Zapewne jeszcze nie raz po niego sięgnę. Chwilowo jednak wybrałam tańsze rozwiązanie, ponieważ postanowiłam oszczędzać 😀 Polecam Wam wypróbować ten żel, a może i Wy się nim zauroczycie 🙂

Miałyście już kosmetyki do pielęgnacji cery od Neutrogeny? Jak się u Was spisywały? A może coś szczególnie przypadło Wam do gustu i możecie mi jakieś Neutrogenowe perełki polecić?

Czekam na Wasze wypowiedzi!

Pozdrawiam i życzę Wam miłego dnia:) 

p

3 thoughts on “Neutrogena- pink grapefruit

  1. Nawet nie wiedziałam, że Neutrogena coś takiego ma w ofercie. Ja najbardziej lubię ich kremy do rąk i ostatnio… pomadki. Kiedyś miałam też taki fajny balsam z maliną.
    Pozdrowionka! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *