Pamiętacie taką roślinę, którą zazwyczaj babcia podawała Wam na ból ucha? „Zgnieć i wciśnij listek do ucha, a przestanie boleć”. U mnie ta roślina rosła na działce i z daleka było ją czuć. Właśnie o niej Wam dzisiaj opowiem.

+Pelargonia szorstka- ANGINOWIEC+

Znany ze swoich leczniczych właściwości już od lat. Jest to roślina, którą możemy hodować w domu lub ogródku, na tarasie, balkonie. Nie jest wymagająca, ważne żeby miała słońce i wodę. Stworzenie z niej skutecznego leku jest banalnie proste. Osiąga 100 cm wysokości, a jej listki wytwarzają intensywny cytrynowo-miętowy zapach. Kwitnie na fioletowo. Ma bardzo drobne kwiatuszki, dlatego jej walorem ozdobnym są duże, szorstkie, powystrzępiane liście. Tak artystycznie:D

Jako roślina, która wytwarza bardzo dużo olejków eterycznych, ma dodatkową moc odstraszania owadów. Boją się jej muchy komary, meszki, jak również jest idealna do odstraszania moli. Warto ją postawić w pokoju, aby zapobiec atakom „niechcianych gości” 🙂

+Na co pomaga?+

1. Zapalenie ucha
2. Zapalenie zatok
3. Katar  
4. Grypę  
5. Kaszel  
6. Nadciśnienie  
7. Anginę  
8. Nerwicę
9. Trądzik pospolity
10. Trądzik różowaty
11. Bóle reumatyczne
12. Bóle stawów

+Jakie ma działanie?+

Działa odkażająco, przeciwwirusowo, przeciwbólowo, przeciwzapalnie, antydepresyjnie, przeciwgrzybicznie, antyseptycznie.

+Co zawiera?+

To właśnie olejki eteryczne o intensywnym zapachu są podstawą wszystkich właściwości leczniczych tej rośliny.

+Jak ją stosować?+

Anginowiec może być dodawany do wszystkiego: do sałatek, do posypania ziemniaczków, do wody mineralnej lub kompotu. Podczas kataru i zapalenia ucha można bezpośrednio rozgnieciony listek płytko wsunąć do otworu nosa lub ucha, by poczuć ulgę. Warto również dwa trzy listki dorzucić do kąpieli lub do inhalatora. Na trądzik najlepiej wykonywać okłady lub przemywać skórę wystudzonym naparem. Na bóle dobrze zrobi nalewka do smarowania (przepis niżej).

+Przeciwbólowa i przeciwzapalna nalewka z Anginowca+ (najprostsza jaką widziałam)

Rozdrobnione liście zalej wódką, w proporcji 5 liści na ¼ szklanki wódki. Odstaw w zacienione miejsce na 2 tygodnie. Używaj na bolące kości, stawy i mięśnie.  

Znalazłam również przepis na +olejek z Anginowca+

Potrzebujemy listki Anginowca i olej bazowy, np. oliwę z oliwek.

„Świeżo zerwane listki delikatnie opłukać w zimnej wodzie i usunąć zanieczyszczenia. Osuszyć papierowym ręcznikiem, następnie zmiażdżyć w moździerzu lub otłuc tłoczkiem, tak aby całkowicie puściły sok.
Pozostawić tak rozgniecione na kilka godzin bez przykrycia.
Przełożyć do dużego słoika, zalać olejem bazowym tak aby przykryć listki w całości. Przykryć i odstawić w chłodne suche miejsce na dwa tygodnie lub mniej. Co jakiś czas sprawdzać zapach oleju, jeśli po 2 tygodniach uznamy że nie jest dla nas wystarczająco intensywny, można dodać więcej zmiażdżonych listków i odstawić na kolejny tydzień, jeśli zapach jest zbyt mocny można rozrzedzić olejek dodając więcej oleju bazowego.
Gotowy olejek przelać poprzez filtr lub gęste sitko wyłożone gazą do wysterylizowanych butelek lub słoiczków. Przechowywać w chłodnym i suchym miejscu.”*

Działa przeciwzapalnie, przeciwgrzybiczno, antydepresyjnie, przeciwbólowo, wspiera odporność, oczyszcza drogi oddechowe. Nadaje się do smarowania i wdychania.

*****

Znacie tą roślinę, prawda? Może wiecie coś na jej temat, czego nie napisałam? Jeżeli tak, to piszcie w komentarzach!

Pozdrawiam

*przepis pochodzi ze strony http://sekrety-zdrowia.org/

** Korzystałam z artykułu w „Poradnik Zrowie” z 12.12.2015 oraz z książki „ABC Ziół” i „Zioła lecznicze”