Znów się ponuro zrobiło za oknem. Śnieg stopniał, chmury zasłoniły niebo i tak smutno dookoła.
Ale jestem Ja! I ja Wam przynoszę nową recenzję żelu, który pokoloruje nawet najbardziej ponury dzień:) Żel o zapachu słodkiej maliny od firmy Seyo, która jest, według mnie, odpowiedzią Natury na Isane z Rossmana. Produkty te można znaleźć tylko w drogerii Natura, mają pojemność 500ml i kosztują 4,99zł 🙂
To tyle słowem wstępu, zapraszam Was w malinowy świat:)
*****
*Seyo Pleasures Słodka malina- żel pod prysznic*
*Skład, pojemność i opis producenta*
*Opakowanie i konsystencja*
Wyprofilowana, przezroczysta butelka z miękkiego plastiku. Zakończona twardą, białą nakrętką z zamknięciem “klapkowym” w kolorze malinowego różu.
Dokładnie widać ile produkty znajduje się w środku, a wydostaje się przez średniej wielkości otwór po naciśnięciu butelki. Żel ma kolor rozcieńczonego soku malinowego. Ma konsystencję kisielu.
*Moja opinia*
Sam zapach świeżej, słodkiej maliny sprawia, że od razu humor się poprawia. Ładnie się pieni, myje dokładnie, daje wrażenie naoliwionej, miękkiej skóry. Jak na produkt za niecałe 5 złoty sprawdza się świetnie, nawet powiedziałabym, że lepiej od żeli z Isany. Wadą jest niestety to, że zapach zostaje na skórze bardzo krótko, za to w łazience, po kąpieli, pachnie dobre kilka godzin. Jeżeli szukacie dobrego, niedrogiego żelu pod prysznic, to możecie bez zastanowienia kupić ten produkt. Widziałam wczoraj, że w Naturze są teraz dostępne zapachy świąteczne. Żałuję, że nie miałam czasu ich powąchać.
*****
Miałyście jakiś produkt firmy Seyo? Jak się u Was sprawdzał? A może skusiłam Was na Słodką malinkę?
Pozdrawiam Was cieplutko:)
Super post!!
Zapraszam do mnie na nowego posta: http://roxyolsen.blogspot.com/
lubię owocowe zapachy 🙂 ja teraz mam żel z marakują kneipp’a 😛
Te zapachy naprawdę mnie kuszą. Chyba najbardziej te typowo świąteczne, które pozwolą jeszcze bardziej wczuć się w klimat zbliżających się Świąt. Nie wiem jak to się stało, ale wcześniej nie natknęłam się na te produkty w Naturze 😉
Teraz mam jagodowy żel i szaleję na jego punkcie 🙂
Ten zapach musi być świetny. Malinowe szaleństwo. Takie owocowe, soczyste zapachy mogą świetnie poprawić humor – zwłaszcza, że za oknem zimno i nieprzyjemnie. A tu możemy przenieść się w letnie, przyjemne klimaty.
Pozdrawiam. 🙂
Mam wersje różaną tego żelu i uwielbiam jej używać do kąpieli. A mailnkę chętnie powącham i może przygarnę też :-))