Od jakiegoś czasu mam maniactwo wybierania kosmetyków oczyszczających z aktywnym węglem. Mówiąc “kosmetyki oczyszczające” mam oczywiście na myśli maseczki i plastry oczyszczające. Dzisiaj przedstawię Wam jeden z moich faworytów. Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej zapraszam do czytania dalej:)
Oczyszczająca maska węglowa Carbo Detox
Jest ona dostępna w trzech wersjach: Niebieska-do cery suchej i wrażliwej, zielona- do mieszanej i tłustej, a także różowa do dojrzałej cery. Prócz aktywnego węgla każda ma dodatkowy składnik. W przypadku niebieskiej jest to alga chlorella, różowej- czerwone winogrona i wersji zielonej- zielona glinka.
Mój wybór padł na zieloną do cery mieszanej i tłustej. Kupuję ją zazwyczaj w Naturze lub Rossmanie. Koszt to zawsze 2.49 zł.
Informacja od producenta
Skład i pojemność
Konsystencja i działanie
Jest dosyć gęsta, nie spływa ze skóry. Rozprowadza się łatwo i równomiernie na całej twarzy.
W konsystencji czuć ziarenka glinki, jest trochę “chropowata”. Nie podrażnia skóry.
Jedna saszetka starcza na całą twarz. Zasychając dosyć mocno ściąga skórę. Ciężko się uśmiechnąć i nawet otworzyć szerzej oczy:) Na zaschniętej maseczce można zauważyć ogromne ilości tłustych kropeczek, które świadczą o tym, że maseczka wyciągnęła ze skóry zanieczyszczenia. Na szczęście zmywa się szybciutko i bez problemu.
Efekt końcowy
Skóra jest matowa, ściągnięta, oczyszczona i gładka w dotyku. Produkt dosyć mocno wysusza niedoskonałości, przy regularnym stosowaniu przyspiesza ich gojenie. Już po pierwszym użyciu ilość wągrów jest widocznie mniejsza, a skóra wygląda zdrowo.
Polecam Wam wypróbowanie kosmetyków z aktywnym węglem, a na prawdę jego wpływ na Waszą skórę może Was zaskoczyć.
Używałyście już tej maseczki? Jak się u Was sprawdzała? A może znacie inne kosmetyki z aktywnym węglem warte polecenia?
Pozdrawiam!
fajna maseczka:) pozdrawiam:*
Polecam wypróbować 😀
Od dłuższego już czasu mam ochotę wypróbować maseczkę z aktywnym węglem. Do dzisiaj jeszcze nie trafiłam na taką, która w 100% spełniałaby moje potrzeby i wymagania.
Nie miałam tej maski, ale zaintrygowałaś mnie nią i w najbliższym czasie spróbuję ją wypróbować 🙂
Fajny produkt. Słyszałam już o tej masce z Bielendy. Muszę ją dorwać. Wprawdzie moje niedoskonałości nieco się uspokoiły, ale i tak bym jej użyła, choćby dla samego przetestowania. Pozdrawiam ciepło! 🙂