Szukacie czegoś na wygładzenie skóry? Zauważyłyście niewielki cellulit na swoich udach i pośladkach? Nie lubicie smarować się balsamami? To dzisiejszy wpis jest właśnie dla Was:)
Produkt, który Wam przedstawię jest nowością w mojej łazience, ponieważ nigdy nie miałam do czynienia z kostkami masującymi. Recenzja będzie bez żadnych porównań.
Kostkę do masażu dostałam w ramach współpracy z Uzdrowiskiem Rabka. Miałam już z tej serii masło do ciała (recenzja tutaj) i peeling (recenzja tutaj). Teraz w moje ręce trafiła kostka do masażu.
Kostka do masażu z dodatkiem solanki rabczańskiej
Od producenta
Wygląd
Jak wygląda, możecie zobaczyć na zdjęciach powyżej. Zapakowana szczelnie w foliowy woreczek wylądowała w moim domu. Pierwszy raz jej użyłam miesiąc temu i mogę już o niej sporo powiedzieć:)
Konsystencja
Kostka nie jest twardym mydłem, jest dosyć miękka, łatwo się nią masuje ciało. Te czarne kropeczki widoczne na zdjęciu, to mak:) Podczas mycia ma się uczucie, jak podczas peelingu. jest mnóstwo nasionek, chociaż z wierzchu tego nie widać.
Mydełko bez problemu się rozpuszcza i pieni pod wpływem wody.
Skład
Kawa, olejek migdałowy, oliwa z oliwek, mak, rabczańska solanka jodowo-bromowa- wszystko by skórę ujędrnić, ożywić i zmiękczyć.
Zapach
Tak jak we wszystkich kosmetykach tej serii, czuć w nim cytrynkę, trochę słodyczy, przyjemny i orzeźwiający.
Moja opinia
Z tego tytułu iż nie miałam do czynienia z kostkami do masażu, a do mydła w kostkach podchodzę z dystansem, nie miałam jakiś większych oczekiwań od tej kostki. Myślałam, że jak to mydło, to będzie wysuszać, skóra będzie nieprzyjemna w dotyku, ale dałam jej szansę. Co mnie na samym początku zaskoczyło? Kostka jest miękka i bardzo szybko się pieni, nie zostawia żadnej “piszczącej” powłoki na skórze. Dobrze oczyszcza… Tyle mogłabym na jej temat powiedzieć po dwóch tygodniach stosowania. Dlatego testowanie tego produktu przeciągnęło się. Cierpliwie myłam się i masowałam kostką przez miesiąc. Zauważyłam, że skóra stała się gładsza i bardziej naprężona. Wiem, że to nie jest 100% zasługa tej kostki, bo na elastyczność skóry największy wpływ miały ćwiczenia, ale zapewne codzienne masaże i złuszczanie naskórka sporo pomogły.
Kostkę używa się przyjemnie, ładnie pachnie, ale zapach na skórze nie pozostaje. Nie wysusza, co jest bardzo ważne. podczas mycia ujawnia się coraz więcej masujących ziarenek maku, duży plus.
Jeżeli lubicie produkty tego typu, to ta kostka na pewno trafi w Wasz gust i się z nią polubicie. Ja niestety nie dam się przekonać do kostek, mimo iż ta zrobiła na mnie naprawdę dobre wrażenie.
Można ją kupić <tutaj> za 16 zł.
Odsyłam Was również na:
Stronę Uzdrowiska Rabka <klik>
Sklep Uzdrowiska Rabka <klik>
FB Uzdrowiska Rabka <klik> <klik>
Buziaki!
Paulina
Fajne to 🙂 Przyznam, że nie spotkałam się jeszcze z tego typu produktem.
Kostka do masażu? Przyznam, że bardzo intygujący produkt 🙂
Przyjemne urozmaicenie codziennej pielęgnacji po prysznicem, a takie produkty to ja bardzo lubię 🙂 Całkiem fajny skład ma ta kostka chociaż nie w 100% naturalny. Bardzo lubię dodatki olejku migdałowego w produktach do mycia ciała. A takie połączenie mycia i delikatnego masażu musi być bardzo przyjemne dla naszej skóry.
O jaki fajny produkt,myślę że bardzo by mi się przydał. Ja posiadam masażer z avonu który bardzo lubię