Wahałam się pomiędzy tym tematem, a tematem pielęgnacji włosów. Oba są dość ważne przed nadchodzącą (coraz szybciej) zimą. Jednak wybrałam skórę na pierwszy ogień. Chcę Wam przekazać kilka ważnych informacji o zimowej pielęgnacji dla każdego rodzaju cery. Zapraszam wiec do czytania dalej:)
***
Skóra naszej twarzy jest bardzo cienka, zawiera dużo gruczołów potowych i łojowych, które tworzą na jej powierzchni płaszcz hydrolipidowy. Niestety twarz jest najbardziej narażona na działanie czynników zewnętrznych. Nasz ochronny płaszcz w okrasie zimy jest bardzo osłabiony, dlatego trzeba zwrócić większą uwagę na pielęgnacje skóry.
Płaszcz hydrolipidowy ma za zadanie utrzymać odpowiedni poziom nawilżenia skóry. Gruczoły łojowe i potowe świetnie dają sobie radę by zabezpieczyć skórę przed wysuszeniem podczas ciepłej wiosny, lata i ciepłej jesieni, gdy temperatury są dodatnie i wyższe niż 4-5 stopni. Niestety gdy temperatura spada, dodatkowo wieje zimny wiatr, to gruczoły przestają tak intensywnie pracować. Powoduje to powstawanie ubytków w płaszczu hydrolipidowym, a skóra staje się szorstka, popękana, zaczerwieniona i bardziej narażona na wszelkiego rodzaju podrażnienia. Dlatego głównymi zadaniami zimowej pielęgnacji każdego rodzaju skóry jest pielęgnacja tzw. domowa. Zainwestować w mocno nawilżające maseczki, a na noc wybrać krem o bogatym składzie. Krem na noc powinien być mocno regenerujący, może być nawet tłusty, najlepiej z witaminą B3, która przyspiesza odbudowę naskórka. Na dzień, gdy wychodzimy na zewnątrz też wybierajmy kremy nawilżające. Nie jest prawdą, że takie kremy zamarzają na twarzy, woda zawarta w nich szybko wyparowuje, a pozostaje na twarzy tylko warstwa ochronna. Warto też zwrócić uwagę, aby krem zawierał filtry UV. Po co nam one w zimie? Bo zimowe słońce, chociaż świeci słabiej i krócej, ma bardzo negatywny wpływ na stan naszej skóry.
Trzeba pamiętać o podstawach pielęgnacji, ale najważniejsze jest by dobierać ją do rodzaju swojej cery. Jak już nie raz powtarzałam, źle dobrane kosmetyki pielęgnacyjne mogą o wiele bardziej zaszkodzić niż ich zupełny brak.
CERA SUCHA ZIMĄ
Takiego rodzaju skóry nie można przestać nawilżać. Jest najbardziej narażona na negatywny wpływ niskich temperatur, dlatego w okresie zimowym osoby z tym rodzajem skóry powinny używać na co dzień mocno nawilżających i tłustych kremów o działaniu odżywczym. Największą uwagę podczas wybierania kremu należy zwrócić na to, czy zawiera takie składniki jak ceramidy, kwas hialuronowy, glicerynę, witaminy z grupy B, mukopolisacharydy i algi. Raz w tygodniu trzeba robić peeling enzymatyczny, by oczyścić skórę, a po nim najlepiej odbudować warstwę lipidową skóry, czyli nałożyć silnie odżywczą maseczkę na twarz.
Osoby z tego typu skórą powinny zapomnieć o stosowaniu mydła, czy płynów z dodatkiem mydła. Nie powinny stosować peelingów ziarnistych ani maseczek z glinką.
CERA NACZYNIOWA ZIMĄ
Im więcej warstw ochronnych tym lepiej. Krem powinien być przystosowany do tego typu skóry, czyli powinien zapobiegać rumieniom, wzmacniać ścianki naczyń krwionośnych. W ich składzie powinny się znaleźć: witaminy C, K i PP, wyciąg z arniki, kasztanowca, miłorzębu. Wychodząc na zimne, mroźne powietrze dobrze jest zwiększyć ilość warstw ochronnych na skórze, po przez nałożenie bazy i podkładu, wszystko to posłuży jako “kołderka” dla twarzy. Pielęgnacja domowa takiej skóry powinna się skupiać na wzmocnieniu ścianek naczyń. Czyli po powrocie ze spaceru na mrozie raz, czy dwa razy w tygodniu nałóż maseczkę do cery naczyniowej, która ukoi zmęczoną zimnem skórę.
CERA TŁUSTA ZIMĄ
Najtrudniejszy rodzaj cery jeżeli chodzi o pielęgnację. Zazwyczaj jeżeli usuniemy nadmiar sebum, to powstają niedoskonałości, a skóra jest bardziej narażona na działanie zimnego powietrza. Jeżeli zaś nie usuniemy sebum, skóra będzie dobrze zabezpieczona przed mrozem, ale pozapychamy pory i będziemy się nieestetycznie świecić. Więc jak dobrać odpowiednią pielęgnację? Wybierajmy kosmetyki nawilżające, odżywcze z dodatkowym składnikiem bakteriobójczym. Dodatkowo powinny regulować pracę gruczołów łojowych, zmatowić cerę i rozjaśniać przebarwienia. Brzmi trochę jak marzenie, bo chyba na rynku nie ma jednego produktu, który spełniałby wszystkie te wymagania. Ważne jest by wybierać produkty, które zawierają kwasy owocowe, witaminę B6, ekstrakt z cyprysu, arniki, oczaru. Te substancje zabezpieczają skórę przed zimnym powietrzem, zapobiegają powstawaniu zaczerwienień i podrażnień, a także matują i goją już powstałe zmiany trądzikowe. Nie wolno zapominać o peelingu, jeżeli nie mamy zmian trądzikowych wybieramy gruboziarnisty, jeżeli je mamy robimy peeling enzymatyczny. Peelingujemy buzię raz lub dwa razy w tygodniu, nie częściej. Podsumowując, na dzień lekki krem nie zatykający porów o działaniu leczniczo-matującym, a na noc nietłusty krem mocno odżywczy, gojący i regulujący pracę gruczołów łojowych.
Na okres zimowy zapomnij o produktach zawierających alkohol, których zadaniem jest silne odtłuszczenie skóry, pozbawisz się całkowicie ochrony przed mroźnym powietrzem. Nie zapominaj też o maseczkach nawilżających, oczyszczających i zwężających pory, stosuj je co 3- 4 dni.
CERA WRAŻLIWA ZIMĄ
Bardzo delikatna, skłonna do podrażnień, płytko unaczyniona… Łatwo źle dobrać kosmetyk, ponieważ nawet na wodę może reagować ściągnięciem lub podrażnieniem. Kremy na zimę do cery wrażliwej są bardziej tłuste od tych “normalnych”, dlatego warto po nie sięgnąć. Nie zawierają one perfum ani innych substancji drażniących. Wybierając kosmetyk zwróćmy uwagę na skład, powinny zawierać substancje nawilżające,natłuszczające, kojące i przeciwzapalne, czyli takie jak masło shea, pantenol, witaminy C i E, flawonoidy, czy NNKT (Niezbędne Nienasycone Kwasy Tłuszczowe). Na zimowy dzień najlepiej stosować krem odżywczo-regenerujący, by zabezpieczyć skórę przed mrozem, a na noc warto wybrać krem, który prócz odżywienia i regeneracji, ukoi zmęczoną skórę i nawilży ją. Po powrocie do domu, przynajmniej raz w tygodniu zrób sobie relaks z maseczką łagodząco- nawilżającą, która zlikwiduje podrażnienia i odbuduje barierę ochronną.
***
Wiem, że trochę do czytania jest, ale myślę, że warto wiedzieć jak zabezpieczyć swoją skórę przed zimą. Mam nadzieję, że wpis Wam się przyda i może nawet pomoże w doborze “zimowych” kosmetyków. Napiszcie mi, jak wygląda Wasza pielęgnacja skóry zimą. Czy zmieniacie kosmetyki na “zimowe”? A może pozostajecie przy swoich całorocznych? Czekam na Wasze wypowiedzi:)
Pozdrawiam
Absurdalna
Zdjęcia pochodzą ze strony www.dax.com.pl
Bardzo się cieszę, że natrafiłam na tego posta. W zimie nigdy nie wychodzę bez ochronnej warstwy kremu, a dzięki Tobie wiem co robić dokładnie 🙂 Dziękuję!
Zazwyczaj stosuję zawsze te same kosmetyki, nie ważne czy jest zima czy wiosna, patrzę na stan mojej cery i po prostu do tego się dostosowuję 😉
A jak rozmawiałam ze znajomą kosmetyczką, powiedziała, że to właśnie jest błąd:) bo nawet jak nie widać zmian w cerze, to skórę trzeba mocniej nawilżyć 🙂
W takim razie spróbuję twoich rad i dam znać jak ma się moja skóra 😉
Ok, będę czekała:)
Oczywiście 🙂 Nie tylko kosmetyki, również dietę nieco zmieniam. ostatnio nawet sięgnęłam po suplementy żeby trochę się jeszcze od środka wspomóc 🙂
I bardzo dobrze, bo zdrowie jest najważniejsze 🙂 Zwłaszcza jak taka lodówka za oknem :/
Mam cerę suchą i już myślałam, że ominę powrotu moich przesuszeń na twarzy, ale jednak nie :C cóż czek mnie wizyta u dermatologa 😉 Zawsze mnie ta zima zaskakuje, nawet kiedy jestem pewna, że się przygotowałam ehh
Mnie też zawsze zaskakuje, co roku muszę zmieniać sposoby pielęgnacji, bo za każdym razem a to coś sie wysuszy, a to za bardzo podrażni…:/
Ja się przyznaje bez bicia, że cały rok używam kremu nivea soft do buzi bo mam suche miejsca na twarzy szczególnie zimą jak nie zadbam o nawilżenie. Oczywiście w zimie unikam np mydła do mycia twarzy jak ognia bo też mnie wysusza. Generalnie zimą stawiam na większe nawilżenie i odżywienie bo to niefajna pora dla skóry przez mróz choćby :).
Bardzo dobrze, że stawiasz na nawilżenie, bo to właśnie tego najbardziej potrzebuje skóra w okresie zimowym 🙂