Z innej beczki…

0 Flares Twitter 0 Facebook 0 0 Flares ×

Hej,

Dzisiaj będzie mało kosmetykowo, ale po prostu chciałam napisać coś od siebie, że tak to nazwę. 

Jak wspominałam wyżej byłam blondynką, ale mój mózg się zbuntował i powiedział, “starczy, wracaj do normalności”. Zrobił to za pomocą farby do włosów z Garniera, której odcień to Naturalny Złoty Blond, a wyszedł… naturalny, ale jasny brąz (od razu mówię, że farby nie polecam, bo nie taki kolor obiecał producent. Wygląda ona tak–> klik). Skoro tak miało być, to się nie będę buntować, chociaż podczas spłukiwania farby z włosów byłam załamana. Mój naturalny kolor włosów to jasny blond, i chociaż mam niebieskie oczy i jasną karnacje, to stwierdzam, że chyba najlepiej czuję się z ciemnymi włosami. I chyba wrócę do swojego ukochanego mroźnego kasztana….

Testuję teraz ten zestaw z Ziaji liście manuka i jak też niebawem będę przygotowywać o tym wpis. Może miałyście to? Jak tak, to napiszcie mi o tym i o swoich spostrzeżeniach 🙂

U Was też już jest tak chłodno? Ja miałam nadzieję, że się jeszcze utrzymają wyższe temperatury, a tu masakra. Jak byłam w sobotę na zajęciach w szkole, to normalnie zamarzłam i się przeziębiłam… :/ Chyba teraz jest najgorsza pogoda, bo w ogóle nie wiadomo jak się ubrać…

Jutro wieczorem wstawię recenzję paru kosmetyków do makijażu:) Dzisiaj dzień moich wywodów:D Miłego początku tygodnia Wam życzę:)

Pozdrawiam

Absurdalna 

3 thoughts on “Z innej beczki…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *