Ile mydła mamy w mydle?

0 Flares Twitter 0 Facebook 0 0 Flares ×

Chociaż pisanie na komputerze nie jest łatwe dla mnie (potłuczoną rękę mam:/), postanowiłam napisać Wam trochę o mydełkach. O tych naturalnych i o tych, które z mydłem nie mają zbyt wiele wspólnego:)

Krótko napiszę na temat historii mydła i jego powstawania:) Mydło zostało stworzone 3przez Fenicjan i jest to jeden z najstarszych kosmetyków świata. Powstaje ono w wyniku reakcji chemicznej pomiędzy kwasami: palmitynowym, stearynowym, oleinowym, z wodorotlenkami sodu, magnezu lub potasu. W zależności od użytego wodorotlenku zmieniały się właściwości mydła. Dzięki postępującej technice, skład chemiczny mydła został tak zmieniony, że zaczęto tworzyć syndety, które zawierają co najwyżej 10% mydła naturalnego. Były i są bardzo tanie, a tym samym mydło naturalne stało się produktem bardzo cennym.

Tak jak już wcześniej wspomniałam, w zależności od użytego wodorotlenku zmienia się właściwość mydła. Możemy wskazać najpopularniejsze odmiany, czyli mydła sodowe, mydła potasowe oraz mydła magnezowe.

+ Mydło sodowe+

Najpopularniejsze, białe, twarde mydło w kostce. Jego cechą charakterystyczną jest to, że jest wzbogacone w olejki zapachowe, substancje bakteriobójcze i nawilżające. Te wzbogacające je dodatki sprawiają, że cena takiej kostki mydła może sięgać nawet 100 zł. Mydło sodowe posiada przyjazne pH dla naszej skóry, czyli 5,5-6,5.

1

+Mydło potasowe+

Czyli po prostu mydło szare, które jest idealne dla alergików. Nie zawiera żadnych substancji zapachowych. Jest to mydło miękkie, zazwyczaj w kremowym kolorze. Nie jest to drogi produkt. Naturalne mydło potasowe można kupić już za mniej niż 10 zł.

+Mydło magnezowe+

Naturalne szampony i płyny do kąpieli są zrobione na jego bazie. Jest to mydło, które ma konsystencje ciekłą w temperaturze pokojowej. Zazwyczaj jest uzupełniane dodatkowymi składnikami zapachowymi, nawilżającymi i regenerującymi. Jego pH jest przyjazne dla skóry człowieka, a czyste mydło magnezowe jest dobrym kosmetykiem dla alergików i osób ze skórą wrażliwą.

++Jak działa mydło?++

Mydło to taki magnes na brud. Po zetknięciu z wodą tworzą emulsję, która zawiera tysiące micele cząsteczek mydła. Te cząsteczki likwidują brud nierozpuszczalny w wodzie, zazwyczaj tłuszcz, niszczą jego strukturę i wchłaniają do swojego wnętrza.

+++++++++++++++++++

Naturalnego mydła nie dostaniemy w normalnej drogerii. Jest to produkt sprzedawany w 2sklepach zielarskich, w mydlarniach i sklepach z kosmetykami naturalnymi. Obecnie mydło wytwarzane jest z olei roślinnych, tłuszczów zwierzęcych i ługu. Okres tworzenia mydła jest bardzo długi, ponieważ im dłużej ono leżakuje (jak wino:)) tym jego pH jest niższe i bardziej przyjazne dla naszej skóry. Mydła naturalne są przetłuszczone i zazwyczaj zawierając ekstrakty roślinne, dzięki czemu ich właściwości pielęgnacyjne, nawilżające bardzo sprzyjają naszej skórze. Dodatkowo ekstrakty roślinne nadają naturalny, piękny zapach.

Ale wrócę teraz do tych mydełek, które kupimy za 99 groszy w drogerii. W sumie jest to kostka myjąca, która ma niewiele z mydłem wspólnego. W jej skład wchodzą m.in olej 4palmowy, kokosowy, a najwięcej zawiera syntetycznych detergentów, które odpowiadają za usuwanie brudu i pienienie się kostki po zetknięciu z wodą. kostki myjące maja to do siebie, że ich pH jest bardzo wysokie, od 8,5-10, co sprawia, że mogą być powodem wielu reakcji alergicznych, mogą podrażniać i wysuszać skórę (na pewno nie raz miałyście efekt ściągniętej skóry po użyciu takiego “mydełka” w kostce). Ale… Alee.. Producenci przewidzieli negatywne działanie detergentów syntetycznych na naszą skórę, dlatego często dodają do kostki myjącej wyciągi roślinne lub inne składniki łagodzące, których zadaniem jest zaślepianie nas, byśmy nie zauważyli braków w płaszczu lipidowym, spowodowanych właśnie użyciem detergentu. Eh… kochani producenci 🙂

No i jaki wniosek dzisiaj postawimy? A no taki, że jak wybieramy mydełko w drogerii, to weźmy pod uwagę to, że może nam trochę popsuć strukturę skóry, najlepiej iść do pobliskiej mydlarni i kupić sobie nawet najtańsze mydło naturalne. Ja od jakiegoś czasu odzwyczaiłam się od mydeł w kostce. A Wy co myślicie o mydłach? Wybieracie naturalne, czy te z drogerii?

Pozdrawiam Kochani:*

Absurdalna 

22 thoughts on “Ile mydła mamy w mydle?

  1. Ja od roku używam mydeł lavea, muszę przyznać, że widzę różnicę jeśli chodzi o nawilżenie skóry, po tych, że tak powiem hurtowych zawsze miałam suchą skórę, a teraz już nie mam tego problemu

  2. Brad Pitt z Edwardem Nortonem robili mydlo z ludzkiego tluszczu po liposukcji I sprzedawali je po 100USD/kostka. Fightclub to fajny film.

  3. Hmmm… mnie w szkole (za komuny, gdy mydło także to z fabryki było mydłem a nie kostką myjącą) uczyli, że odczyn roztworu wodnego mydła jest… zasadowy. Wie ktoś, jak to jest naprawdę? Papierki lakmusowe barwiły się w tym roztworze na “zasadowo”. z drugiej jednak strony do mycia to (jak dla mnie) tylko woda różana (zamist toników- s*ników) albo mydła z “dzikich” krajów (Maroko, Indie), gdzie wciąż wytwarza się je tradycyjnie z oliwy lub masła kokosowego zmieszanego z potażem.

  4. Tak się składa miłe Panie że ostatnio intensywnie poszukiwałem mydła do twarzy ponieważ łuszczyła mi się skóra wokół brwi oraz nosa. Próbowałem już mydła szarego, nizoralu, kremów, wazeliny. Nic nie pomagało, wreszcie przyjrzałem się jak powstają te łuski. Otóż po umyciu twarzy mydłem, jeszcze na mokrej twarzy sebum przyjmuje postać takiej białej mazi. Po wyschnięciu z tej mazi zaczynają się tworzyć łuski. Miałem sporo szczęścia że trafiłem na stronę http://www.samouzdrawianie.pl/mydla-naturalne/ Tam przeczytałem jak ważne jest używanie mydeł roślinnych, te z tłuszczów zwierzęcych (prawie wszystkie mydła) mogą zatykać pory i zakłócają mikroflorę skóry. Powstaje wtedy więcej sebum niż zwykle i z tego tworzy się łupież. Kupiłem mydło, które na tej stronie polecają – mydło Powszechne. Jak na razie łupieżu na brwiach i nosie nie mam. Tak więc polecam mydła roślinne tym wszystkim, którzy mają podobne do moich problemy skórne.

  5. Ja używam szarego do prania i do mycia pieni się super nie wiem jak sprawuje się przy puszczaniu baniek 🙂 zapach może nie jest fiołkowy ale nadrabiam to chuchaniem pod nos w momencie ssania tik taka 🙂 to z tik takiem a propo to żart pozdrawiam

  6. Gdyby nie sposób przekazania treści, który mnie nie przekonuje, byłbym pozytywnie zaskoczony Twoim artykułem. Mimo wszystko – great job!

  7. Ciekawy tekst, teraz już wiem czemu po mydle moja skóra jest jak drewno, i muszę tonę kremu nałożyć. Raczej staram się używać żeli pod prysznic, po mydlach wychodzą mi wszelkiej maści krosty na ciele, a jak tylko przejdę na żel to schodzą.

  8. Ja uwielbiam mydła w kostce! wiem, że to staroświeckie, ale nie przejmuję się tym 🙂 Uwielbiam mydło Aleppo, trochę śmierdzi, ale świetnie leczy krosty i wypryski. A ostatnio moje serce podbiło czarne afrykańskie mydło w kostce Dudu-Osun. To prawdziwy hit!

  9. Mg – pierwiastek magnez, nie jest ferromagnetykiem. Magnes – ciało wykonane z materiału ferromagnetycznego (nikiel, żelazo i takie tam).

  10. A ja używam mydła Dove, bo po nim nie ma się wrażenia napiętej i przesuszonej skóry. Powiem więcej: używam Dove nawet do mycia twarzy. I właśnie od jakiegoś czasu zastanawiam się jakiej właściwie jakości jest to mydło Dove? To, że moja skóra reaguje na nie bez porównania inaczej niż na resztę mydeł z drogerii to jedno, ale czy rzeczywiście jest to mydło mniej szkodliwe i dobrej jakości? Jeśli jesteś w stanie odpowiedzieć mi na to pytanie to będę wdzięczna 🙂

    1. Mydło Dove, to jest niestety kostka myjąca, która zawiera detergenty niszczące strukturę skóry, ale ma też w sobie bardzo dużo kremu nawilżającego. Dzięki temu skóra się nie napina, a my nie odczuwamy żadnych niepokojących objawów. Chociaż w reklamie tak chwalą, to wcale nie jest takie wspaniałe dla naszej skóry. Pozdrawiam:)

  11. Hmmm… Mydła raczej nie używam, bo do rąk używam mydła w płynie antybakteryjnego (które wiem, ze też może być nie dobre) a do ciała używam żelu pod prysznic. Jedyne momenty kiedy na 100% przestawiam się na szare mydło to jak się nowy tatuaż pojawia. Ale zdecydowanie zaciekawiłaś mnie tym postem, a naturalne mydełka wyglądają cudnie i tak.. luksusowo (przynajmniej na tych zdjęciach) 😀

  12. a to musze koniecznie sprobowac takiego mydla, ja na ogol nie kupuje mydla, uzywam raczej zelu pod prysznic, a mydlo czasem tylko do mycia rak, ale teraz mnie zaciekawilas na takie prawdziwe mydlo i pewnie sie kiedys skusze 🙂

  13. Jakoś nie przepadam za mydłami z drogerii. Wydaje mi się, że jest za dużo w nich chemii. Muszę koniecznie przestawić się na te naturalne.
    Oby ręka wróciła szybko do zdrowia.
    Pozdrawiam 😉

  14. Zawsze kupuję mydła drogeryjne i do tej pory nie zauważyłam u siebie nic złego – nie mam skóry ani przesuszonej, ani nie występują żadne podrażnienia – może więc jestem odporna 😉 A tak poważnie myślę, że póki nic mi się nie dzieje i mydło spełnia swoją rolę będę je dalej kupować 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *