Jak już zapewne wiecie, nawiązałam współpracę z firmą z Londynu Skin Chemists, która oferuje produkty o dość ciekawym składzie. Obecnie rozpoczął się program, dzięki któremu dano mi możliwość przetestować serum Rapid Facial. Jak na razie moja recenzja będzie niedokładna, ponieważ użyłam go dopiero raz:) Więc postaram się opisać wszystko, co zauważyłam jak najdokładniej.
Skin Chemists Rapid Facial
————-
Informacje od producenta (przetłumaczone):
Kwas glikolowy działa poprzez rozbicie substancji, które chronią martwe komórki uwięzione pod wierzchnią warstwą skóry. Te martwe komórki, przyczyniające się do zatkania porów i pozbawiające skórę blasku, dzięki kwasowi zostają szybko usuwane.
Co może zrobić dla Ciebie Rapid Facial?
- Poprawia elastyczność i przywraca blask skórze
- Rozjaśnia plamy starcze, blizny potrądzikowe, przywraca prawidłową pigmentacje
skóry.
- Złuszcza martwy naskórek
- Aktywuje odnowę komórek
- Nawilża i zmiękcza skórę.
Sposób użycia: Stosować raz w tygodniu. Nałożyć na suchą i oczyszczoną skórę omijając okolice oczu. Pozostawić do wyschnięcia. Przed usunięciem pocierać delikatnie twarz (jak peeling), a potem spłukać ciepłą wodą.
Skład: Aqua, Cera Microcristallina, Kaolin, Cetearyl Alcohol, Glycolic Acid, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Phenoxyethanol, Sodium Hydroxymethylglycinate, Sodium Stearoyl Glutamate, Xanthan Gum, Hydrolyzed Opuntia Ficus Indica Flower Extract, Ethylhexylglycerin, Citric Acid, Disodium EDTA, Parfum
————-
Przyszła do mnie paczka we wtorek, a pierwszy raz użyłam je w środę. Najważniejsze dla mnie jest to, że chociaż zawiera kwas, to mnie w ogóle nie podrażniło. Działanie ma lepsze od peelingu, tego jestem pewna. Po pierwszym użyciu mój nos, z którym mam od zawsze problemy, oczyścił się i to bardzo. Mogłam zrobić zdjęcia przed i po, ale niestety było już zbyt późno i nie pomyślałam o tym:/ Tak to mogłybyście zauważyć różnicę. Zapach produktu jest trochę drażniący, jak dla mnie za mocny, ale w sumie jest to jedyna wada produktu i można wytrzymać, bo serum wysycha bardzo szybko. Ma dość gęstą konsystencję, ale niewielka ilość starcza na pokrycie całej twarzy. Wygląda jak zwykła maseczka biała:)
Często wspominałam o tym, że mam problemy z bliznami na buzi, które strasznie trudno usunąć. Po pierwszym użyciu są trochę jaśniejsze, więc naprawdę pokładam w tym produkcie wielkie nadzieje. Może ocali moją buzię:). Po spłukaniu twarz była jaśniejsza, (nawet moja mama zauważyła, więc coś musiało być na rzeczy:)), wągrów było naprawdę niewiele, a inne niedoskonałości… nie wielka różnica, po prostu zlały się kolorem ze skórą, nie były czerwone tylko lekko wysuszone.
Produkt polecam osobą, które mają problemy, tak jak ja, z wągrami i bliznami po niedoskonałościach, a także osobą, które mają plamy od słońca, nierówną pigmentację skóry, lub problem z jędrnością i nawilżeniem. Po dłuższym czasie stosowania będę uzupełniać tą recenzję, bo jak na razie zauważyłam niewiele, a za razem dużo jak na pierwszą aplikację.
Można kupić, poczytać o serum w sklepie Skin Chemists klikając tu -> Rapid Facial
Cena to 117 funtów, więc za taką cenę można wiele wymagać od produktu. Ale z moim kodem rabatowym możecie go kupić za 19,99 funtów (ok 100zł), wystarczy ze podczas zakupu wpiszecie RAPID1210 . Mój kod jest aktywny do 30 września. Może i warto z tego skorzystać?:)
To tyle ode mnie:) Lecę posprzątać i uczyć się niemieckiego…
Pozdrawiam i życzę udanego weekendu:)
Absurdalna
Cena przerażająca, jak chyba napisał każdy w komentarzu powyżej. Te 19,90 bym dała (funtów), ale tak jak widziałam wyżej, ja też wolałabym mieć najpierw próbkę 😛 Niemniej jednak gratuluję współpracy, chciałabym kiedyś rozwinąć swój blog do tego poziomu 🙂 Przepraszam ze daaaaaaaaaawno tu nie byłam, ale po prostu ni ma czasu ;D
Gratuluję bardzo ciekawej współpracy. Na razie nie potrzebuje kosmetyków pielęgnacyjnych, ale kto wie co się będzie działo za jakiś czas 🙂 Zwłaszcza, że do końca września różne rzeczy mogą się wydarzyć 🙂
Hm, może się skuszę, bo rzeczywiście kosmetyki na bazie kwasów działają cuda 🙂
Cóż moje drobie jeśli kosmetyk naprawdę tak dobrze działa, to niestety musi kosztować. Kwasu glikolowego musi być spore stężenie procentowe skoro po jednym zastosowaniu tak super efekt.
Fajna recenzja pozdrawiam 🙂
Cena rzeczywiście spora, więc miałabym naprawde ogromne wymagania.
Recenzja jest obiecująca. Szczególnie te wągry… a nie mają w ofercie czegoś na cienie? Jakbyś miała taki rabat to bym brała 🙂
Niestety nie wiem na co będzie kolejny rabat, ponieważ mnie nie informują wcześniej. Mają naprawdę fajne kosmetyki i skład jest fajny. Może następny rabat będzie właśnie na cienie, zobaczymy w październiku dopiero… 🙁
Generalnie przeraża mnie cena to jest pierwsza rzecz. Jeśli chodzi o moje problemy skórne to tyle że mam jakieś blizny po trądziku aczkolwiek musialabym mieć choć mini próbkę żeby wiedzieć czy jest efekt.
Świetnie brzmi! Na pewno przyjrzę się temu bliżej 😉 Proszę, zrób notkę o sobie! Może jakiś Tag? 😉
Z tego, co opisujesz, to przypomina mi peeling enzymatyczny z Bielendy.. Z resztą mój nr 1 🙂 Ale za taką cenę, sama nie wiem czy bym się skusiła. Musiałabym mieć chociaż próbkę, aby zdecydować się na zakup.
Szczerze powiem, że ceny mnie też trochę przerażają :/