Czerwona róża, prawie każdemu kojarzy się z miłością. Płatki róży zachwycają swoją delikatnością. Zapach przypomina świeżość, piękno i siłę. Na świecie jest ponad 1000 gatunków róż, a w Polsce rośnie tylko niewiele ponad 20 jej odmiany. Różnią się barwą kwiatów, kolorem owoców oraz zawartością witaminy C w owocach.
Owoce dzikiej róży zawierają bardzo dużo witaminy C, ale w ich składzie znajdziemy też inne witaminy: A,B1,B2,E, K oraz kwas foliowy, karotenoidy, flawonoidy, kwasy organiczne, garbniki, pektyny. Są idealne przy chorobach serca, wątroby, nadciśnieniu oraz stosuje się je jako środek na uzupełnienie witamin w organizmie. Jest znanym od wieków lekiem dla osób o wyniszczonym organizmie- uzupełnia potrzebne mikroelementy. Zalecana jest również dla kobiet w ciąży oraz osób starszych.
Dzika róża ma nie tylko wspaniałe owoce, ale również płatki. Dzięki temu, że zawierają dużo flawonoidów, antocyjanów, garbników i olejków eterycznych mają zbawienny wpływ podczas bólu gardła i niestrawności. Dodatkowo, napar z płatków róży, można stosować do przemywania twarzy, odświeży i oczyści cerę, pomoże wygoić niedoskonałości i złagodzi podrażnienia.
Płatki dzikiej róży powinno się zbierać na początku kwietnia, gdy skończą się przymrozki, a pogoda stanie się sucha. Zaraz po zebraniu należy je porozkładać w ciemnym i przewiewnym pomieszczeniu, by wyschły.
Owoce dzikiej róży należy zbierać gdy są twarde i w pełni dojrzałe. Najlepszym czasem na taki zbiór są miesiące sierpień, wrzesień i październik. Często się słyszy, że należy zbierać owoc dzikiej róży po pierwszych przymrozkach. Nie słuchajcie tych mądrości, ponieważ owoce po przymrozkach, tak samo jak przejrzałe, miękkie owoce, mają mniejszą zawartość witaminy C.
Przepisy:
“Nalewka z owoców dzikiej róży
500g owoców zasypać szklanką cukru i dolać 3/4 litra czystej wódki. Schować w ciepłym miejscu na tydzień, nie zapominając o codziennym wstrząsaniu. Po tygodniu przecedzić nalewkę przez gazę do ciemnej butelki, szczelnie zakręcić i przechowywać w lodówce. Należy pić dwa razy dziennie w małym kieliszku na wzmocnienie apetytu, poprawę przemiany materii oraz polepszenie trawienia.
Płatki róży na zgagę i uspokojenie
Garść wysuszonych płatków róży rozetrzeć z łyżką cukru, następnie dodać soku z cytryny. Taką papkę należy przechowywać w lodówce i jeść trzy razy dziennie po małej łyżeczce.”
znalezione na stronie poradnikzdrowie.pl
Krótko i na temat:) Lubicie dziką różę? Ja uwielbiam herbatki i marmoladę z dzikiej róży. Tyle dobroci, a takie smaczne.
Pozdrawiam
Absurdalna
p.s. Podczas tworzenia wpisu korzystałam z książki “Zielnik Polski” oraz miesięcznika “Poradnik Zdrowie”
Słyszałem o tych flawonoidach zwłaszcza o taksyfolinie zaczyna być głośno.Szkoda że dopiero teraz w Polsce ktoś się zajął tym tematem bo na świecie jest to substancja bardzo popularna.Ja znalazłem nawet ciekawy blog o tym wszystkim dihydroquercetin.pl Polecam poczytać sobie troszeczkę o tym i zdziwicie sie bardzo.
Pierwsze słyszę, żeby dzika róża kwitła na początku kwietnia. Może komuś się pomyliło z krokusami 🙂
ja z płatków róży co roku robię konfiturę, gorąco polecam!
http://oobzarciuch.blogspot.com/2014/05/konfitura-z-rozy.html
pozdrawiam serdecznie!
Mąż koleżanki nadciśnienie wyleczył w domu – http://www.stachurska.eu/?p=6787 .
Nie wiem dlaczego medycyna naturalna została zepchnięta na boczne tory. Tyle substancji i związków jest niedocenionych a tak pomagają! Ja polecam pochylić się nad lekturą nie tylko dotyczącą witamin ale również flawonoidów: rutyny, hesperydyny czy taksyfoliny. Wszystkie mają doskonały wpływ na nasze serce i cały układ krwionośny. Normalizują pracę wątroby i pomagają w utrzymaniu odpowiedniego poziomu cholesterolu i trójglicerydów- szczególnie ta ostatnia. pozdrawiam
z dzikiej róży to mój tata robił wina, pyszne jest, a ja polecam przepisy na wina domowe, sery i cydr http://winoiser.com/blog-wino-i-ser/
ciekawy artykuł!
ja polecam pyszne i zdrowe kotlety z selera
http://dobrakuchniamamy.blogspot.com/2014/08/kotlety-z-selera.html
A ja tak średnio przepadam za dziką różą…
Oj takie herbatki lubię
Polecam też inną bombę wit.C oraz A – odchudzający i oczyszczający koktajl z selera naciowego i kiwi
http://mojekuchennerewelacje.blogspot.com/2013/10/koktajl-z-selera-naciowego-i-kiwi.html
pozdrawiam
Takie herbatki lubię 🙂
Bomba witaminowa to u mnie też koktajl z selera naciowego i kiwi 🙂
pozdrawiam
Świetny wpis 🙂 Ja również uwielbiam dziką różę 🙂 A zwłaszcza herbaty
uwielbiam dziką różę!
Przypomniałaś mi o różanej maseczce z Avonu 😉 Właśnie siedzę z nią na twarzy 😉
Róża jest piękna. Dzięki za wpis wypróbuje na uspokojenie 😉
Też uwielbiam marmoladę z dzikiej róży, jest przepyszna! Teraz mogę ją chyba bezkarnie wyjadać łyżeczką 😉
Czy zrobisz może niedługo post jak zmienić niezbyt gwałtownie pielęgnację letnią na jesienno-zimową? Bardzo mnie to trapi, bo nie chcę nagle z lekkich kremów przechodzić na ciężkie, bo moja skóra gwałtownie reaguje na taką zmianę…
Postaram się przygotować taki wpis w najbliższym czasie:) Dobry pomysł:)
Dziękuję! 🙂
Herbatkę z dzikiej róży pijam, gdy pęcherz zawodzi 🙂 pomaga!
Nigdy nie piłam herbatki z dzikiej róży ani nie jadłam konfitur.
Chyba sama nazbieram i zrobię marmoladkę;)
Uwielbiam dzika herbate. Wiele mozna sie dowiedziec ciekawych rzeczy z wpisu. Pozdrawiam:)
O tak, uwielbiam dziką różę zarówno w herbacie, jak i konfiturach,a dodatek ciekawie o tym piszesz. Dziękuję za ten wpis, dużo się dowiedziałam.
Ja uwielbiam herbatę 🙂 A kiedyś dawno temu nawet miałam cudownie pachnący krem z dziką różą 🙂
To zastosowanie na uspokojenie i mnie się przyda. Natomiast moja ciocia robi z dzikiej róży nadzienie do pączków. Super jest 🙂
Uwielbiam dziką różę, jako krzew w ogrodzie, jako dżemik do pączków, herbatka…. kocham wszystko co związane z różą. Bardzo fajne podsumowanie właściwości dzikiej róży.
Zapraszam do mnie na poczytanie nowych notek. Pozdrawiam Agnes
http://www.agnieszka-wysocka.blog.onet.pl
Chyba będę musiała spróbować te płatki róży na uspokojenie 😀